czwartek, 5 maja 2011

Gackt broke my heart again

Today me and Kenroh watched Gackt YFC Documentary dvd.
Lately I was absorbed in other things, but now I feel it again.
Old memories from this holy day comes back.
I remember every detail.
Or maybe better: every feeling.
These tears when I saw him for the first time.
His unbearable beauty.
Beauty which was almost painful.
Everything seemed so unreal.

Here is my relation which I wrote after it.
You can check it here

Tomorrow I will work 10 hours
(yees my beloved perfumes again...)
I will daydream about Him all time.
I want to dream about Him this night.
Now I know:
I will never escape from this sick love.
It can seem like it is almost forgotten or at least settled.
But then it will come back.
Even more intensive and will laugh from my naivety.

(like proverb says:
when you go GACKT there is no way BACK)

I promise I will try not to cry.
But inside me everything is crying.
Crying for seeing Him again.

This summer for sure.

Here is screenshoot with me and my friend from the dvd
yes we are on official dvd!


6 komentarzy:

  1. Lladia, gratuluję Ci! To super, bardzo się cieszę, że jesteś na tym DVD :-) Mam nadzieję, że wszyscy nasi znajomi się odnajdą wśród sfilmowanych fanów.

    A czytałaś to, co pisałam u siebie, że "too much"? Ty piszesz, że znów to do Ciebie wróciło, a mnie to nie opuszcza i czasami jest to aż trudno znieść. Sama się sobie czasem dziwię, że tyle czasu można żyć w stanie totalnego zauroczenia, otumanienia kimś ;-)

    nie wiem, jak Ty zdołałaś obejrzeć to całe DVD... Ja nie jestem w stanie obejrzeć tej minuty "Lu:ny", którą ktoś wrzucił na youtuba http://youtu.be/-YqHloh_q-w bo na zmianę robi mi się zimno i gorąco...

    Napisz mi proszę, ile trwa to video, i... ech, napisz mi, jak oni mnie tam pokazali... Bo mój znajomy dopiero będzie mi zamawiał. Możesz mi napisać, ile tam mnie jest, i co mówię?,.,,

    Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tam jest napisane "Arigatou Poorando kara"!!! (^^) Super! Super :-)) *^-^*

    OdpowiedzUsuń
  3. Next famous! Congrats! And I'm happy with you :) And try to not cry ;) but I know it's hard. I'm crying from time to time since concert Meeve, and I can not do anything about it ;( hug!

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje uwielbienie do Gackta było bardzo męczące i zaprowadziło mnie niemalże na skraj depresji, dlatego starałam się z tym walczyć. Ale czasem ciągle wraca, a wtedy wiem, że to ciągle jest we mnie. Choćby nawet uśpione...
    Oglądałam je razem z koleżanką (jej fanatyzm nie ustępuje naszemu...), więc było mi łatwiej. Razem dałyśmy radę.
    Całość trwa w okolicy dwóch godzin. Nie pamiętam dokładnie co mówisz, ale chyba nie jest wspomniane, że jesteś z Polski. Parę zdań.

    Nathalienn czasem nie da się nie płakać....

    OdpowiedzUsuń
  5. Lladia, wiesz, bycie fanem Gackto jest bardzo emocjonalnie wyczerpujące... Czasami wydaje mi się, że słaby człowiek w jego obecności by się od razu wypalił, nie nadążyłby. Ale mimo trudnych emocji dla mnie ten czas, od kiedy go znam, to czas, gdy jestem najbardziej szczęśliwa :-). GACKT daje mi bardzo dużo siły do zwykłego realnego życia, dużo radości, wiary i jednocześnie jest powodem tego, że jestem non stop zakochana :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście to szczęście i cierpienie zarazem:)
    Tak to z miłością jest^^

    OdpowiedzUsuń