sobota, 12 maja 2012

Jane Eyre



Jane Eyre by Charlotte Bronte
is such en engaging book.
Victorian motifs mixed with romanticism and gothicism. 
Madness, Gothic manor, secrets hidden behind splendid interiors.
Even thought sometimes I was not able to understand 
the main character 
I found this book really absorbing
and I read it so quickly
(even thought I am such a slow reader-
I can read one sentence a few times
if I like it). 

Do you think, because I am poor, obscure, plain and little, I am soulless and heartless? 
You think wrong! - I have as much soul as you, - and full as much heart! 
And if God had gifted me with some beauty and much wealth, 
I should have made it as hard for you to leave me, as it is now for me to leave you!


I also watched this newest movie based on the book,
but I was disappointed.
All atmosphere disappears...
You do not feel any tension
watching it....

If any of you knows 
the older Jane Eyre's adaption
I am open to all your suggestions.
This is so many movies based on it
that I do not know which one to choose next.





4 komentarze:

  1. Moja droga Lil.

    Bardzo się cieszę, że spodobała Ci się powieść. Bałam się, że jej dezaktualizacja ujemnie wpłynie na Twój odbiór.

    Ekranizacja z 2011 roku nie jest taka zła. Szczególnie podobają mi się sceny rozmów Jane i Edwarda przy kominku. Jednak najbardziej podobała mi się ekranizacja BBC z 2006 roku. Być może dlatego, że jest to czteroodcinkowy serial i można było bardziej dopracować 'klimat'. Jane zagrana przez Ruth jest również bardziej żywą, prawdziwą kobietą niż introwertyczna Mia Wasikowska.
    Polecam!

    Kardemine

    OdpowiedzUsuń
  2. Nom czasem właśnie nie rozumiałam do końca Jane... np. czemu ona go zostawiła, jak się dowiedziała o jego żonie O_o
    Mnie jednak ten film nie przekonał. Brakło atmosfery, zero napięcia... pominęli nawet tę scene, w której jego żona wdziera się do pokoju Jane i depta jej welon....
    W takim razie już drugi głos za serialem^^ Oglądnę na pewno <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, ja myślę, że doskonale zrozumiałaś dlaczego Jane nie mogła być z Edwardem :P. Chodziło o jej wiarę. Jane była religijną kobietą, jak większość w tamtych czasach. Związanie się z Edwardem byłoby cudzołóstwem. Powieść niby się zdezaktualizowała, ale np. taka ja, postąpiłabym w identyczny sposób. Nigdy nie związałabym się z mężczyzną, który ma żonę. Nawet jeśli chciałby się dla mnie rozwieść.

    W ekranizacji z 2011 roku jest bardzo przystojny pan Rochester. Zauważyłaś?
    Co do sceny o której wspomniałaś, to ją nakręcono, żeby zaraz wyciąć z jakichś nieznanych mi powodów. To dziwne, ponieważ w moim odczuciu było to bardzo istotne ujęcie.

    W dalszym ciągu polecam wersję z Wilson i Stephens'em.

    Kardemine

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrozumiałam racjonalnie, ale nadal nie mogę pojąć jak można tak postąpić:P Jestem zbytnią konformistką, aby to w pełni zrozumieć. Moje uczucie byłoby ważniejsze.
    No właśnie ta scena wydawała mi się bardzo znacząca... W ogóle film stracił jakiekolwiek momenty grozy...

    Oglądnę ^.^

    OdpowiedzUsuń