wtorek, 1 maja 2012

Mirror, mirror....

Finally I went to the cinema to see newest Snow white version
Mirror Mirror.
I was not expected anything special
and in fact I was positively surprised.
This movie is sometimes a little (?) silly
and some ideas are absolutely ridiculous,
but still it has a strong fairy tale- feel I love. 


I was sitting there
completely immersed in this world.
Sometimes I was laughing
(OMG so stupid., but I still had fun!), but 
sometimes I just admired images
in front of my eyes completely charmed. 



All decorations, the castle, dresses
and gorgeous Lily Collins as a Snow White
(even though I simply could not stand her eyebrows >.<).
This movie knows
how to get your attention. 

4 komentarze:

  1. Nikt nie może zdzierżyć jej brwi : D
    Ale film zacny, ach <3

    OdpowiedzUsuń
  2. i gdyby tylko śnieżka nie była taka brzydka XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie nie do końca zadowolił, może zbyt dużo oczekiwałam... ale dla mnie było trochę zbyt naiwnie. Za to wielki plus za krasnoludki, były genialne :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tusiak: no właśnie ja nie mogę pojąć co to za problem wydepilować sobie brwi O_o

    Methice: Naprawdę? Ja od niej oczów nie mogłam oderwać XD

    Orlaith: tak jest często jak się za dużo oczekuje:/Mnie jednak ta naiwność nie przeszkadzała. Wolę taką wersję z przymrużeniem oka niż gdyby starali się ją na siłę uwznioślić, rzucając frazesami na lewo i prawo.

    OdpowiedzUsuń