Is it stupid that I cry because of a dress?
Generally I have no emotions when comes about this world. I am dead like a doll, but can I cry beacuse of the dress? Even thought more important things (in the public opinion) don't bother me at all?
Generally I have no emotions when comes about this world. I am dead like a doll, but can I cry beacuse of the dress? Even thought more important things (in the public opinion) don't bother me at all?
I wanted to buy Friend Kumya chan Sophie JSK in black the first. Somebody has bought it just in my eyes. And then Closet child had this JSK in mint which I love the most. My mother promised it as a present. It was so cheap in fact (14, 800JPY, cheap for Baby dress!).
It was still available yesterday... Today I was going to buy it... I went onto the site...
This is what I saw:
You can say that I am stupid girl, but I really cried...
My dream dress and in so good price.
I feel like I don't want it any more...
In such moments I want to hide myself deeply from all world.
No matter how deep I hide the world still hurts me.
To raczej nie jest głupie, tylko normalne i chyba każdy ma coś takiego, że jak jest zawiedziony musi dać upust swoim emocjom w ten czy inny sposób :) Ja też tak mam, jak czegoś bardzo chcę i później się okazuje, że nie ze swojej winy mieć tego nie mogę, no to ryczę, albo się ściekam. Ta pastelowa sukienka jest piękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz.
OdpowiedzUsuńWiem, że to niby normalne, ale mnie czasem przeraża moja nieczułość na różne sprawy z równocześnie zbyt głębokim przeżywaniem takich rzeczy jak sukienka...
Kobiety tak mają :) to jest zwyczajne ;) ja też mam tak, że czasem rzecz, która powinna mnie ruszyć to jestem nieczuła, wręcz lodowata, a są sprawy, które po prostu powodują u mnie takie rozżalenie, a niby to błahostki :) Nie dziwię się, że tak się przejęłaś tą sukienką. Tylko zastanawia mnie jej rozmiar czy to maleńka sukieneczka czy taka większa? Bo przeliczyłam te JPY i to ok 360zł jak dla mnie to nie jest mało ;) ale każdy ma innego bzika :) Dzięki za koment u mnie :)
OdpowiedzUsuńjak większość lolicich sukienek miała ona tylko jeden rozmiar, ale dzięki shirringowi z tyłu zmieszczą się w niego dziewczyny o różnych wymiarach (tak do 70 paru w talii i 90 paru w buście).
OdpowiedzUsuń360? Raczej jakieś 550 (paypal zawsze zawyża), plus trzeba doliczyć przesyłkę wyjdzie ponad 600. Mówiąc, że jest ona tania, miałam na myśli cenę tej sukienki w sklepie (jakieś 24 tyś), a także na livejournal sales gdzie ludzie sprzedaja ją za znacznie więcej. Heh ja pracuję i ogólnie całą swoją kasę (ze stypendium też) wydaję na ubrania XD
podziwiam Cię :) ja jestem typem kobiety, która sobie kupi ubranie dopiero wtedy jak ostatnie spodnie mi się podrą na pupie, nie lubię robić zakupów... Ale ta pastelowa sukienka super! I bym się w nią zmieściła :D Generalnie nie lubię cukierkowych rzeczy, ale ta pastelowa sukienka po po prostu podbiła moje serce, chociaż sobie powzdycham ;) Mam małą Lolitkę w domu (2latka) i czasem jak ją ubiorę w jakąś sukieneczkę to wygląda jak laleczka, a nie dziecko... do puki się czymś nie ubrudzi ;)
OdpowiedzUsuńAkurat dwuletnia dziewczynka nijak się ma do tej mody:-P Bo dziecko nie musi się starać wyglądać jak dziecko. Ale w sumie jakbym miała córkę to też bym ją tak stroiła^^
OdpowiedzUsuńWiesz na początku myślałam, że to są ciuszki dla małych dziewczynek jak na to spojrzałam ;) dlatego (pisze baby no to logiczne):P A zobaczymy co z tego brzdąca wyrośnie, bo na razie w lato miała etap chodzenia po drzewach ;)
OdpowiedzUsuńTa moda w końcu nazywa się Lolita Fashion, a ten podstyl Sweet Lolita. I ubranka mają wyglądać jak dla dzieci, małych księżniczek czy postaci z bajek. Ale są one raczej dla nastolatek i starszychdziewczyn/ kobiet. Są także lolity po 30:-P Jak chciałabyć wiedzieć coś więcej, to się polecam^^ Bo interesuje mnie ten temat zarówno praktycznie, jak i teoretycznie^_^
OdpowiedzUsuńBaby the stars shine bright to nazwa tej marki po prostu.
Możesz zerknąć http://www.babyssb.co.jp/
Moja absolutnie ulubiona^^
Szczerze to z jednej strony interesujące, choć ciutkę przerażające... Ciuchy są bardzo ładne, ale totalnie nie w moim stylu/guście. Na pewno będę zaglądać na Twoje kolejne wpisy i jak coś będzie nie jasne to po prostu zapytam. Pierwszy raz o tym słyszę może dlatego też to przerażenie. Pozdrawiam :) i życzę Ci abyś dostała wszystkie prezenty z wish listy ;)
OdpowiedzUsuńMoże bardziej spodobałby Ci się styl Gothic Lolity? Ja pisałam o Lolita Fashion swój licencjat na studiach (tak jestem już stara:-P), dlatego teoretycznie też się tym tematem zajmowałam. Opróćz ciuchów to także pewna ideologia (choć nie wszyscy sie z tym zgadzają).
OdpowiedzUsuńWszystkich nie ma szans:-P A przy tym to jedynie część mojej dłuugiej listy:-P
Ale chociaż te żeby się spełniły :) Stara? To jaj już dawno powinnam mieć też licencjat. Więc czy taka stara jesteś?! Nie zgodzę się, coś mi się wydaje, że jesteśmy w podobnym wieku (chyba, że się bardzo mylę). Gothic lolita? To brzmi ciekawie, tylko trupich czaszek i innych takich nie lubię. Mam nadzieję, że to nic nie ma wspólnego z subkulturą EMO ?
OdpowiedzUsuńNawet te trzy rzeczy z wish listy naraz to za dużo:-P Jakieś 2 tyś ponad by wyszło:-P Mówiąc stara miałam na myśli za stara na sweet loli. W moim wieku powinnam przejść na gothic albo classic (wg niektórych). Ile masz lat? Ja jestem rocznik 88. Gothic lolita ma raczej zwiążek z kulturą gotycką przefiltrowaną na japoński sposób w połączeniu z visual kei. Jeśli chodzi o emo, to raczej oni odgapili pewne elementy z lolit jak choćby kokardy. A z jap punka połączenie różu z czarnym. Zresztą, żeby nie było: loli style nie kończą sie na gothic i sweet. Tu możesz zdjęcia innych stylów zobaczyć http://www.lolitafashion.org/styles_list.php
OdpowiedzUsuńoj tam stara, jak Ci się to podoba to chodź tak ubrana! No to ja jestem starsza rocznik 85 :) Czyli to wszystko to zgapiostwo z Japonii? to nie fajnie ;) oni jakoś w tym wszystkim fajniej wyglądają, jakby tu facet ubrał spódnicę dla mężczyzn to by go chyba na stosie spalili :) dzięki za stronkę zajrzę od razu :)
OdpowiedzUsuńtak przeglądałam te style i chyba nic do mnie nie pasuje a gothic tym bardziej, bo nie wyglądałabym jak dziecko tylko jak trup (mam jasna karnację i blond włosy) :(
OdpowiedzUsuńNie wszystko, ale trochę wzięli. W Japonii emo w sumie niewiel odróżniają się od visualu i można ich zobaczyć na harajuku. Hehe czemu nie: Lubię facetów w spódnicach i makijażu^^ Sądzę, że jasna karnacja i blonf włosy wyglądają genialnie w goth loli^^
OdpowiedzUsuńmożliwe ,ale ja jakoś sie nie widzę biorąc pod uwagę ze jestem chuda jak kij od szczotki ;) może pozostane w moim ulubionym stroju tunika, legginsy i baleriny :D
OdpowiedzUsuńJa Cię wcale nie zachęcam, ale to, że jesteś chuda to raczej zaleta^^ Po pierwsze wiele loli sukienek (zwłaszcza starszych modeli) jest bardzo mautka i ja nie mogę ich kupić, bo bym sie nie zmieściła, a po drugie jakby nie patrzeć puf spódnicy ukrywa nieco chudość. Chude lole wyglądają lepiej.
OdpowiedzUsuńwiem, ze mnie nie zachęcasz :) oj pewnie w te poprzednie fasony bym nie weszła też ;) Tobie to pasuje :) ale fajnie, że prowadzisz takiego bloga, bo się dowiedziałam, że w ogóle jest taka moda :D
OdpowiedzUsuńW sumie dziwię się, że nie słyszałaś o tej modzie wcześniej, skoro interesujesz się Japonią.
OdpowiedzUsuńInteresuje się filmem, filmy to moja pasja :) ale od mody, kosmetyków, zakupów (chyba, że muszę coś mieć do jedzenia) stronię jak najdalej :) Japonię lubię ale to bardziej pod względem kulturowym i pod względem jedzonka :) A tak naprawdę najbardziej mnie interesuje Tajwan :D
OdpowiedzUsuńNo ale znasz Gackta, a jak Gackt to Malize Mizer, A jak Malice Mizer to Mana, no a za nim idzie Lolita Fashion.
OdpowiedzUsuńJa też lubię filmy i dramy. Choć jednak anime jest moją większą pasją.
W sumie z Tajwanem nie miałam za wielkiego kontaktu. Bardziej Japonia i Korea.
Niestety Lolitko to tak nie idzie ograniczyłam się do Gackto i Hyde u Ciebie dopiero widzę Melize Mizer, nie jestem zbyt dociekliwa, kto z kim i dlaczego. Gackt wpadł mi w łapki więc Gacktem się zajmuję z lubością i westchnieniem, a nie dociekam co dalej :( Tajwan w sumie bardziej jest Chiński niż same Chiny :)większa kolebka kultury, i potraw Chińskich niż całe Chiny :) Dlatego tak bardzo bardzo mnie ciągnie :), a po za tym Vic jest z Tajwanu :D
OdpowiedzUsuńNom to fakt, że obecnie na Tajwanie bardziej można odnaleźć kulturę chińską niż w komunistycznych Chinach..
OdpowiedzUsuńW sumie wybredna nie bede jak mi sie uda gdziekolwiek do Azji wyjechac to bede sie cieszyla jak dzwonek bez rozniczy czy to bedzie Tajwan, Korea czy Japonia :)
OdpowiedzUsuńJa tam jestem wybredna:-P I nie chcę nigdzie poza Japonia:-P
OdpowiedzUsuńObie sukieneczki ładne.Styl lolity podoba mi się,ale do podziwiania do patrzenia to nie za bardzo głupio bym się w tym czuła,a poza tym długo byłam typową chłopczycą.Z wiekiem to się zmieniło,ale tylko troszeczkę:)Bardziej mnie ciągnie do Japonii,inne kraje też mogą być.
OdpowiedzUsuńMadzia**.
PS.Zacznę regularnie wchodzić i komentować Twój blog.W sumie miałam już jakiś czas temu,ale zawsze coś innego przykuwało moją myśl.
Nom tak często jest, że coś się podoba, ale nie dla siebie^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miło mi, że masz ochotę odwiedzać mój blog^^ I komentować:) (większości się nie chce XD)